4 mar 2010

17 tydzien

Czas umyka bardzo szybko i gdyby nie rosnący brzuszek można by tego nie dostrzec.


To cudowne móc głaskać swoje maluszki, mówić do nich i czekać na pierwsze ruchy. Jednak wciąż ciężko mi sobie wyobrazić że trzy okruszki mieszczą się w takim małym brzuchu , a mają już po ok 9 cm. Najważniejsze , że na wczorajszym USG widziałam ich bijące serca , delikatne ruchy , aż trudno uwierzyć ale czekam na to przez dwa tygodnie, potem wizyta i kolejne dwa tygodnie oczekiwań. Zdawać by się mogło że moja rama czasowa to dwa tygodnie - od wizyty do wizyty. Staram się wciąż prowadzić oszczędny tryb życia , pobyt w domu umilam sobie krótkimi spacerami i kupowaniem ciuszków dla trojaczków.

Nie należę do osób przesądnych ale jeszcze chwilkę poczekam zanim zamówię wózek i łóżeczka . Resztę wyposażenia raczej powinnam dostać od ręki.

Sama jestem ciekawa ile będzie nas kosztować cała wyprawka :)

Moje samopoczucie ogólnie dobre, chociaż pora roku paskudna i złapało mnie lekkie przeziębienie.Ratuje się domowymi sposobami :

- mleczko z miodem

- czosnek

- kiwi

- płukanie gardła naparem z szałwii

- rutinoskorbin 

Niestety inne leki w ciąży są absolutnie zabronione poza paracetamolem bez dodatków w przypadku gorączki.

Jednak mimo gorszego samopoczucia apetyt mam całkiem niezły i na wadzę przybyło 2,5 kg .


3 komentarze:

Sylvia pisze...

Jak na 17 tydzień ciąży i to ciąży "trojacznej" to brzuchol masz faktycznie malutki:) Myślę jednak, że w swoim czasie zacznie się w odpowiedni sposób powiększać:)
Miło przeczytać, że wizyty kontrolne wypadają pomyślnie. Zatem dalszego powodzenia życzę i zdrówka również!

Anonimowy pisze...

Czy ja wiem, czy malutki. Po mnie nic nie było widać aż do 28tc... chociaż ciąża była pojedyncza. No nic kochana, życzę dużo zdrowia dla Ciebie i dla maluszków. Będę podglądać. :)

(jezynowapolana.blogspot.com)

twardzielka pisze...

Laseczka jesteś!Przez ten m-c od napisania tego postu na pewno wyzdrowiałaś :), ale na przyszłość życzę zdrówka!
Ja dużo rzeczy miałam używanych, dlatego tak bardzo nie odczuwałam finansowego obciążenia. A łóżeczka i inne akcesoria można kupić w ostatniej chwili, czasami jednak warto wcześniej, bo w praktyce okazuje się, że łóżeczko pomalowane ekologiczna farbą niemiłosiernie śmierdzi nawet kilka tygodni i dzidziuś musi spać w gondolce od wózka. Ewentualnie łóżeczko można wybrać wcześnie, obwąchać i jak nie "capi" zostawić w sklepie do rozwiązania. Ale pewnie nie wytrzymasz i przed porodem będziesz chciała mieć wszystko przygotowane. (syndrom gniazdka - czasami bywa uciążliwy)
Wygłaszcz maluszki ode mnie ;)