Mamy już za sobą pierwsze USG genetyczne, najważniejsze , że wszystko ok.
NB ( kość nosowa ) - obecne
NT ( przezierność karkowa ) - w normie
DV ( fala przepływu w przewodzie żylnym ) - w normie
FHR ( bicie serca dziecka ) - obecne
Maluszki mają całe 5,89 cm............5,67 cm.........................5,62 cm....................... takie kolosy nam porosły. Czasami zastanawiam się gdzie one się ukryły w tym moim brzuchu że nic nie widać. A przecież na monitorze machały rączkami i nóżkami i dlaczego tego nie czuję ???................już się nie mogę doczekać tych znaków.
Czas z jednej strony biegnie tak szybko bo to już 14 tydzień a z drugiej tak wolno........bo do narodzin pozostało kilka miesięcy.
Moje samopoczucie jest coraz lepsze, początki były bardzo trudne, potworne nudności przez cały dzień, wstręt do jedzenia i ta nieustająca senność .......
Ze wszystkich stron słyszę , jedz, jedz, jedz a tu apetyt taki niemrawy choć coraz lepszy. Najbardziej smakują mi kwaśne potrawy, kiszona kapusta, ogórki, napoje owocowe, grapefruty itp.
Niestety żelazo zaczyna mi spadać i trzeba będzie rzucić się na wołowinę , wątróbkę, pietruszkę i natkę pietruszki.
Jednak to czego bardzo się obawiałam , a mianowicie poziomu cukru we krwi i widma cukrzycy na razie w bardzo przyzwoitym stanie choć należę do grupy wysokiego ryzyka z względu na zachorowania w rodzinie.
Z przyjemnych rzeczy biegam po sklepach i zaczynam kupować ciuszki, nie wiedzieć czemu wciąż wpadają mi w ręce różowe ubranka :) oraz sukienki.